Posty

Wyświetlanie postów z października 3, 2014

Zmiana na blogu

Obraz
Hej, dzisiaj postanowiłam trochę odświeżyć tego bloga. Wiem, że już to robiłam, ale tamten wygląd jakoś mi nie odpowiadał. Tak wyglądał blog najpierw: A tak potem: Jak wam się podoba? A i jeszcze zdecydujcie, który nagłówek jest najlepszy, pozdrawiam :) 1. 2.  3. 4.  5.  6.

Mój niezbędnik

Obraz
Hej,  dzisiaj mam dla was post o tym bez czego nie mogę żyć. Otóż nie jest to za dużo rzeczy, bo nie lubię nosić torebki wypchanej nie wiadomo czym. Po pierwsze, rzecz najważniejsza- telefon. W telefonie mam facebooka, instagrama, jakąś gierkę dla zabicia czasu w poczekalni, notatnik i ogólnie, aparat i ogólnie wszystko czego mi potrzeba. Oczywiście też dzwonię i piszę- nie zapominajmy o tej najważniejszej funkcji telefonu. Oprócz tego zawsze mam przy sobie tj. na nosie okulary. Jestem krótkowidzem i czuję się niekomfortowo, gdy nie mam okularów. Chusteczki, to ważna rzecz, zwłaszcza jeśli ma się przeziębienie. Dalej, mój kalendarzyk. Jakoś nie sprawdza się u mnie notowanie w telefonie, wolę mieć wszystko przejrzyście w kalendarzu. Większe formaty mi nie odpowiadają. Kalendarzyk to świetna sprawa, jeśli chodzi się do szkoły. Można notować sprawdziany, kartkówki itd. Gorąco polecam. Guma do żucia. Lubię mieć świeży oddech :p  Następnie szczotka. Ja mam tą z Tangle Teezer i przy moich sp

Życie w internacie - Nauka i obowiązki

Obraz
Cześć, dzisiaj mam dla was kolejny post z serii "Życie w internacie". Dzisiaj mam dla was temat o nauce i obowiązkach. Jestem chora i mam trochę czasu, żeby napisać więcej postów niż zazwyczaj. No to przejdźmy do tematu: Już wspominałam w poprzednim poście, że w internacie funkcjonuje coś takiego jak nauka własna. Co to jest? Jest to po prostu czas, kiedy wszyscy siedzą w pokojach i się "uczą". Uczą w cudzysłowiu, bo kto się uczy ten się uczy, ale jest też część uczniów, która siedzi i nic nie robi. Ja przyznam się, że czasem jak nie mam dużo lekcji to gram sobie na gitarze, albo rozmawiam z koleżankami. Aczkolwiek zdarza mi się to rzadko, bo chodzę do liceum, w którym dużo wymagają. Sorowie (bo tak nazywamy wychowawców) chodzą po pokojach i sprawdzają czy się uczymy. Jeśli ktoś się nie uczy dostaje minus. Za dużą ilość plusów na koniec roku dostaje się dyplom. Wystarczy, że weźmiesz książkę, gdy na korytarzu usłyszysz kroki i wtedy dostajesz plusa. Oczywiście ja