Recenzja książki "Alchemik" Paulo Coelho



Będąc na konkursie recytatorskim słuchałam recytowanych wierszy i fragmentów prozy. Rzeczą, która mnie uderzyła była częstość z jaką recytowano fragmenty książki Paulo Coelho "Alchemik"
Postanowiłam ją przeczytać. Dzisiaj bardzo cieszę się z tej decyzji.
"Alchemik" opowiada o pasterzu, który porzuca swoje dotychczasowe życie, by odnaleźć skarb ujrzany we śnie. W drodze spotyka różnych ludzi, którzy uczą go, że aby być szczęśliwym nie wolno zbaczać ze swojej drogi. Główny bohater choć traci wszystko co posiada, nie załamuje się, bo wierzy w spełnienie swoich pragnień. Gdy dociera do kresu okazuje się, że jego skarb ciągle był ukryty w jego rodzinnej wiosce. Czy jednak stwierdza, że to było bez sensu? Nie, bo ta podróż odmieniła jego życie.
Na czym polega wyjątkowość i uniwersalność powieści? Co sprawia, że czytają i cytują ją wszyscy, choć od roku 1988 (rok wydania) minęło już trochę czasu?
Paulo Coelho zabiera nas w wyimaginowany świat, który na pozór jest taki sam jak nasz (co potwierdza fakt istnienia Egiptu), a jednak jest w nim coś więcej. Język Wszechświata, Dusza Świata, Własna Legenda, Mektub, Jedna Ręka, Wielkie Dzieło- to pojęcia którymi Paulo Coelho przebiera nieustannie. Nie podaje ich prawdziwego znaczenia, a jednak wydaje się to oczywiste. W swojej powieści Paulo Coelho porusza temat alchemii. Jest to nauka tajemnicza, podchodząca pod magię. Czytając książkę możemy dowiedzieć się, że alchemicy nie odnaleźli kamienia filozoficznego, bo zbytnio skupiali się na złocie, które mieli otrzymać.
Choć w świecie Paula Coelho można zamieniać metale w złoto, żyć wiecznie i zmieniać się w wiatr, to jednak nie można się oprzeć wrażeniu, że znajdujemy się w naszym świecie. Co o tym decyduje. Właśnie ta uniwersalność, fakt, że na naszym świecie również żyli alchemicy, cyganie, pasterze i przede wszystkim to, że każdy człowiek, niezależnie od tego jaki jest i gdzie się znajduje ma swoje marzenia i powinien dążyć do ich spełnienia. Powieść ta pozwala uświadomić sobie co jest w życiu najważniejsze i stanowi swoisty drogowskaz na drodze do marzeń



P.S. Podoba wam się nowy nagłówek?

Komentarze

  1. Sama teraz chyba przeczytam te książkę bo zapowiada sie ciekawie.. A nagłówek bardzo mi się podoba 😊 Świetny czysty i przejrzysty blog :) powodzenia w dalszym blogowaniu ;>
    Obsrrwuje i dodaje do kręgów :)

    my-diseased-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój przepis na udane wakacje :)

Wyzwanie blogowe dzień trzeci: Mała zmiana

Witajcie