Ważne decyzje



Cześć, przepraszam, że nie pisałam, ale pojechałam na tydzień do internatu i zapomniałam laptopa. Jak wiecie miałam zmienić szkołę, ale jednak zmieniłam zdanie. Byłam tam na rozpoczęciu roku, ale nie spodobała mi się atmosfera w szkole, ludzie mnie olewali i ogólnie czułam się jak piąte koło u wozu. Poza tym chcę iść na psychologię a po maturze rozszerzonej z polskiego i geografii to niemożliwe. Jednakże zostanie na biol-chemie nie było dobrym pomysłem. Postanowiłam więc, że zmienię profil. Ale tu znowu pojawia się kłopot, ponieważ nie ma u mnie w szkole profilu który mi odpowiada. I wtem koleżanka do mnie pisze, że jest u niej profil z rozszerzonym polskim, historią i biologią! Właśnie to czego potrzeba na psychologii. Więc jednak zmieniam szkołę. Muszę się tylko dowiedzieć czy są miejsca :)
Ale wracając do tematu, wiem, że już jeden post był na podobny temat, ale takich postów nigdy za wiele. Dorastając, stajemy przed coraz to nowymi wyborami, niektóre z nich mogą przesądzić o naszym przyszłym życiu. Takie wybory są najtrudniejsze. Jak podjąć decyzję? Co zrobić, żeby później nie żałować? Po pierwsze trzeba się solidnie zastanowić. Najlepiej jest zrobić sobie listę, tabelę, drzewko decyzyjne lub coś w tym stylu. Takie rozrysowanie na kartce różnych opcji i konsekwencji z nich wynikających jest dobrym sposobem na racjonalne spojrzenie na trudną dla nas decyzję. Jak zrobić drzewko decyzyjne? Otóż, posłużmy się moim przykładem. Rok temu nie wiedziałam co będę studiować i na jaki profil pójdę. Wujek, który jest lekarzem namawiał mnie na farmację, natomiast ja chciałam studiować mikrobiologię. Więc w obu przypadkach biol-chem to było dobre wyjście. Jednakże nie wzięłam pod uwagi jednego aspektu- moja nauczycielka chemii w gimnazjum była beznadziejna, więc teraz mam kłopoty. Jak uniknąć czegoś takiego? Wystarczy wypisać wszystkie możliwości, potem za i przeciw oraz konsekwencje. Rozważyć każdy aspekt, wyobrazić sobie jak będzie wyglądać nasze życie po tej decyzji i przede wszystkim nie słuchać innych. To jest nasze życie i powinniśmy się kierować głosem serca, a nie opinią innych. Oczywiście można zasięgnąć porady, ale nikt nie może brać odpowiedzialności za nasze wybory, nie tędy droga. Jeśli chcecie być szczęśliwi, to kierujcie się swoim sumieniem, rozumem i sercem. W dzisiejszym świecie potrzebny jest zdrowy egoizm. Przecież nikt za nas życia nie przeżyje ;)

Komentarze

  1. Ja pół roku zastanawiałem się nad wyborem szkoły i jestem niezadowolony. Żałuję, że nie wybrałem LO :( Tak to jest mieć charakter melancholika, który jest bardzo niezdecydowany.
    http://swiat-tristisa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wujek-lekarz namawiał cie na farmację?Dobrze, że go nie posłuchałaś. Twój wujek jako osoba ściśle związana z medycyną powinien wiedzieć, że w dzisiejszych czasach farmaceuta często oznacza kasjera, z tym że w aptece, a nie Biedronce. Wyższe zarobki (a i to jest coraz rzadsze z powodu aptek sieciowych, które wypierają te mniejsze) idą w parze z zerowym szacunkiem do zawodu i lat poświęconych na nauce.
    Jeśli nie ciągnie cię na kierunki medyczne to nie ma sensu się na nie pchać, zwłaszcza na tak ciężki i mało satysfakcjonujący jak farmacja.

    Ważne, że wiesz czego chcesz. Nawet jeśli zmienisz zdanie lub nie spodoba ci się wybrana opcja to masz pewność, że była to twoja decyzja i ty za nią odpowiadasz :)
    http://internetowy-notatnik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Mój przepis na udane wakacje :)

Wyzwanie blogowe dzień trzeci: Mała zmiana

Witajcie